Wypadki przy pracy. Budownictwo najbardziej niebezpieczną branżą
Robotnik wykonujący prace budowlane na posesji przy ul. Jagiellońskiej w Krakowie spadł z drabiny z wysokości 3 metrów i zginął na miejscu. Przy przebudowie wiaduktu kolejowego na ul. Grzegórzeckiej dwóch pracowników spadło z wysokości 5 metrów, obaj trafili do szpitala, w jeden w ciężkim stanie. To przykłady z ostatnich dni pokazujące, jak niebezpieczna może być praca na budowie. Wprawdzie w budownictwie wypadki przy pracy zdarzają się znacznie rzadziej niż w innych branżach, ale najwięcej jest śmiertelnych i ciężkich skutkach dla poszkodowanych pracowników.
- Największa liczba wypadków śmiertelnych przy pracy jest na budowach.
- Połowa ofiar śmiertelnych wypadków przy pracy na budowach pracowała do jednego roku.
- Najczęstszą przyczyną wypadków na budowach jest nieprawidłowe zachowanie pracownika.
Główny Urząd Statystyczny opublikował właśnie dane dotyczące wypadków przy pracy w 2020 roku. Widać spadek liczby poszkodowanych, co trzeba tłumaczyć pandemią koronawirusa – wiele osób pracowało zdalnie, część przez kilka miesięcy nie pracowało w ogóle. Spadek poszkodowanych w wypadkach przy pracy widać także w budownictwie, choć akurat ta branża była jedną z nielicznych, na którą pandemia miała najmniejszy wpływ (jeśli chodzi o wstrzymywanie robót).
W 2020 roku na budowie poszkodowanych zostało blisko 3,9 tys. osób. Rok wcześniej w wypadku przy pracy na budowie poszkodowanych było nieco ponad 4,7 tys. pracowników. Mamy więc około 20-procentowy spadek. Ale jeśli chodzi o wypadki śmiertelne spadek jest już tylko 10-procentowy. W ubiegłym roku na budowie zginęło 39 robotników, rok wcześniej – 44. A więcej było zdarzeń z ciężkimi uszkodzeniami – w 2020 roku ciężko rannych zostało 58 pracowników budowlanych, w 2019 – 41.
Za najbardziej niebezpieczną uchodzi praca górnika. W kopalniach wypadkowi ulega 14 zatrudnionych na każdy tysiąc pracowników. W budownictwie – tylko 4 na tysiąc. Więcej wypadków przy pracy (przeliczając na wszystkich zatrudnionych) jest także w gospodarce komunalnej (woda, śmieci), rolnictwie, przemyśle, służbie zdrowia, transporcie, a nawet w administracji. Ale pod względem skali wypadków śmiertelnych z budownictwem może równać się tylko transport (40 kierowców zginęło w pracy w 2020 roku, 27 – rok wcześniej). W górnictwie, gdzie jest najwięcej wypadków, zginęło 14 osób w 2020 roku i 19 w 2019. W przemyśle był odpowiednio 35 i 30 ofiar śmiertelnych wypadków przy pracy.
Najczęściej wypadkom przy pracy ulegają pracownicy z najkrótszym stażem. Połowa robotników, którzy giną na budowach, pracowała co najwyżej rok. Ponad połowę przyczyn powodujących wypadki przy pracy stanowiło nieprawidłowe zachowanie się pracownika (60,8 proc. wszystkich przyczyn), w tym niedostateczna koncentracja uwagi na wykonywanej czynności (26,1 proc.) i zaskoczenie niespodziewanym zdarzeniem (23,3 proc.). Nieużywanie sprzętu ochronnego przez pracownika było najrzadziej występującą przyczyną wypadków (1,7 proc.)
Grzegorz Skowron
Agencja Informacyjna GEG
Fot. Pixabay